Łucja pisze: ↑31 lip 2021, 17:45 Ja też się właśnie nad tym zastanawiam, dlatego może mi doradzicie. Mam taki problem z dzieckiem - synem, że pomimo tego, że ma już pięć lat, po prostu sika w nocy do łóżka. Tylko w nocy. Wyniki badań moczu są ok, nie wiem sama już co robić, a widzę, że i dla niego to krępująca sytuacja.

Małta pisze: ↑07 sie 2021, 13:37

Łucja pisze: ↑31 lip 2021, 17:45 Ja też się właśnie nad tym zastanawiam, dlatego może mi doradzicie. Mam taki problem z dzieckiem - synem, że pomimo tego, że ma już pięć lat, po prostu sika w nocy do łóżka. Tylko w nocy. Wyniki badań moczu są ok, nie wiem sama już co robić, a widzę, że i dla niego to krępująca sytuacja.

Napisz coś więcej, kiedy pojawił się ten problem? może to jakieś niepowodzenia, w przedszkolu, czy wśród rówieśników? Może coś się wydarzyło w jego życiu?

Łucja pisze: ↑19 sie 2021, 16:58

Małta pisze: ↑07 sie 2021, 13:37

Łucja pisze: ↑31 lip 2021, 17:45 Ja też się właśnie nad tym zastanawiam, dlatego może mi doradzicie. Mam taki problem z dzieckiem - synem, że pomimo tego, że ma już pięć lat, po prostu sika w nocy do łóżka. Tylko w nocy. Wyniki badań moczu są ok, nie wiem sama już co robić, a widzę, że i dla niego to krępująca sytuacja.

Napisz coś więcej, kiedy pojawił się ten problem? może to jakieś niepowodzenia, w przedszkolu, czy wśród rówieśników? Może coś się wydarzyło w jego życiu?

To nie pojawiło się nagle, moczy się od zawsze, w dzień już od 3 lat odpieluchowany, a w nocy żadna siła nie jest w stanie go dobudzić. Niczego niepokojącego nie zauważyłam, żadnej większej zmiany, od 2 lat ta sama grupa w przedszkolu, ta sama pani, te same dzieci.

zoś pisze: ↑19 sie 2021, 17:09

Łucja pisze: ↑19 sie 2021, 16:58

Małta pisze: ↑07 sie 2021, 13:37

Napisz coś więcej, kiedy pojawił się ten problem? może to jakieś niepowodzenia, w przedszkolu, czy wśród rówieśników? Może coś się wydarzyło w jego życiu?

To nie pojawiło się nagle, moczy się od zawsze, w dzień już od 3 lat odpieluchowany, a w nocy żadna siła nie jest w stanie go dobudzić. Niczego niepokojącego nie zauważyłam, żadnej większej zmiany, od 2 lat ta sama grupa w przedszkolu, ta sama pani, te same dzieci.

Moczenie nocne to wbrew temu, co się powszechnie uważa, częściej problem fizjologiczny niż psychologiczny. Na początek opszłabym po prostu z dzieckiem do pediatry i nefrologa i porobiła badania.

Muńka pisze: ↑20 sie 2021, 10:13

zoś pisze: ↑19 sie 2021, 17:09

Łucja pisze: ↑19 sie 2021, 16:58

To nie pojawiło się nagle, moczy się od zawsze, w dzień już od 3 lat odpieluchowany, a w nocy żadna siła nie jest w stanie go dobudzić. Niczego niepokojącego nie zauważyłam, żadnej większej zmiany, od 2 lat ta sama grupa w przedszkolu, ta sama pani, te same dzieci.

Moczenie nocne to wbrew temu, co się powszechnie uważa, częściej problem fizjologiczny niż psychologiczny. Na początek opszłabym po prostu z dzieckiem do pediatry i nefrologa i porobiła badania.

A słyszałyście o czymś takim jak alarm wybudzeniowy? Sama zastanawiam się nad wprowadzeniem tej metody u nas, podobno to dosyć skuteczne.

michałka pisze: ↑22 sie 2021, 13:17

Muńka pisze: ↑20 sie 2021, 10:13

zoś pisze: ↑19 sie 2021, 17:09

Moczenie nocne to wbrew temu, co się powszechnie uważa, częściej problem fizjologiczny niż psychologiczny. Na początek opszłabym po prostu z dzieckiem do pediatry i nefrologa i porobiła badania.

A słyszałyście o czymś takim jak alarm wybudzeniowy? Sama zastanawiam się nad wprowadzeniem tej metody u nas, podobno to dosyć skuteczne.

my ten alarm stosowaliśmy warto było, efekty dosyć szybko się pojawiły, polecam tą metodę

Muńka pisze: ↑24 sie 2021, 11:05

michałka pisze: ↑22 sie 2021, 13:17

my ten alarm stosowaliśmy warto było, efekty dosyć szybko się pojawiły, polecam tą metodę

Keiria pisze: ↑11 mar 2021, 22:26 Myślicie, że lepiej jest zapisać się do psychologa czy psychoterapeuty? Zdaję sobie sprawę, że to też zależy od stopnia skomplikowania problemu. Mnie, szczerze mówiąc, przydałby się jakiś dobry psychoterapeuta w Łodzi. Znalazłam już kilka ofert, które wydają się odpowiednie, ale może ktoś z was poleci mi też kogoś sprawdzonego? Byłabym wdzięczna.